Rodzice często rozmawiają przez telefon. Zazwyczaj mama i taka mają własne komórki i potrafią przy nich spędzać nawet po kilkadziesiąt minut. Maluch obserwuje zachowanie rodziców, choć oczywiście nie jest w stanie go prawidłowo zinterpretować. Co to za przedmiot przy uchu mamy? Dlaczego rodzice ciągle gadają do tego czegoś? Odpowiedź ma tu zresztą znaczenie drugorzędne. O wiele ważniejsze jest to, by mieć taki sam telefon jak rodzice.

Dzieci chętnie naśladują dorosłych i przejmują ich nawyki. Trzymanie telefonu to jeden z nich. Daj malcowi niewielką, plastikową słuchawkę, a na pewno będzie przykładać ją do ucha. Co jednak ważniejsze, taka zabawka nie musi być jedynie atrapą prawdziwego telefonu. Może zaoferować cos znacznie więcej.

Mowa o walorach edukacyjnych. W sklepach z zabawkami znajdziemy całą gamę kolorowych telefonów, których zadaniem jest przekazywanie dziecku ważnych informacji. Jak wygląda tego typu edukacyjna rozrywka? Telefony są zwykle sprzedawane w formie przypominającej raczej telefon stacjonarny. To znaczy, że oprócz samej słuchawki mamy jeszcze stację, na której znajdują się cyfry czy wyświetlacz. To właśnie te elementy są prawdziwą skarbnicą wiedzy.

Duże przyciski mogą zawierać nie tylko liczby, ale również np. obrazki ze zwierzętami. Gdy dziecko naciśnie guzik, usłyszy odgłos wydawany przez zwierzę, nazwę zwierzaka lub też cyfrę. Ta ostatnia pokaże się również na prostym wyświetlaczu. Oczywiście zabawa może też przebiegać w drugą stronę.

To znaczy, że wskazaną na ekraniku cyfrę trzeba znaleźć na klawiaturze.